Minister Adam Niedzielski oznajmił, że rząd chciałby, żeby obywatele przypomnieli sobie zasady dyscypliny społecznej narzucone na początku pandemii. Dodał również, że obecna sytuacja wymusza powrót do noszenia maseczek oraz do egzekwowania tego obowiązku. W tym samym tonie wypowiadał się w "Gościu Wydarzeń" lekarz Bartosz Fiałek. Doktor zacytował badania opublikowane w piśmie Scientific American, które jednoznacznie wskazują, że powinniśmy bezwzględnie nosić maseczki w pomieszczeniach. Co więcej powinny to być maseczki o najwyższych stopni ochrony, czyli maski FFP2 lub maski FFP3. Maski takie realnie zmniejszają szansę zarażenia się. 

Skoro maseczki są tak istotne i są z nami nieprzerwanie od półtora roku, to dlaczego nagle przestaliśmy je nosić? Na to pytanie stara się odpowiedzieć psycholog społeczny dr Konrad Maj. Jego teoria zakłada, że wirus zdążył nam "spowszednieć". COVID-19 został już częścią naszego życia, jak np. grypa, więc oswoiliśmy się z wirusem, a co za tym idzie przestaliśmy być ostrożni. Dodatkowo od ok. 5 miesięcy nie mamy w kraju znaczących obostrzeń, co też wpływa na zmniejszenie stresu związanego z potencjalnym zakażeniem. Ostatnie, letni miesiące sprawiły również, że częściej byliśmy na świeżym powietrzu, gdzie nie trzeba było zakładać maseczki, bagatelizowaliśmy również brak maseczki podczas szybkich wypadów do sklepu albo np. wstępując do cukierni po deser na wynos. To wszystko sprawia, że ludziom ciężko jest wrócić do sytuacji sprzed końca lockdownu- pomimo, że sytuacja epidemiologiczna jest już zgoła inna.

Dr Konrad Maj wskazał kilka grup, które mogą odrzucać maseczki ochronne. Poza oczywistą grupą, która zwyczajnie neguje istnieje pandemii, są to również osoby zaszczepione oraz ozdrowieńcy. Narracja zachęcająca do szczepień zapewniała o ochronie przed zachorowaniem ( ewentualnie o lekkim przebiegu choroby), więc osoby takie czują się pewnie i często uważają, że nie potrzebują dodatkowej ochrony w postaci maseczki, bo nic im już nie grozi. Jest to błędne myślenie, bo owszem, szczepionka chroni, ale nie w 100%.  Kolejną grupę możemy określić jako konformistów. Są to ludzie, którzy dostosowują się do tego, co robi w danym momencie tłum, np. wchodzą na konferencję razem z rzeszą nieznanych ludzi . Większość zdejmie maseczkę ( bo np. nie wierzy w pandemię, właśnie przeszła koronawirusa lub jest zaszczepiona), więc oni również ją ściągną, żeby nie odstawać od reszty.

Zdaniem psychologa powinna zostać zwiększona rola służb publicznych w kwestii egzekwowania obowiązku noszenia maseczek. Przed wejściem do galerii czy na dworcach powinny częściej pojawiać się służby porządkowe, które będą przypominać o obowiązku noszenia maseczek, a w razie uporczywego odmawiania wystawiać mandaty. Niestety w ludzkich umysłach pokutuje przekonanie, że jeśli cos nie jest egzekwowane, to można bez problemu ominąć niechciany obowiązek. Co jednak ważne nie należy za bardzo naciskać obywateli, bo może to przynieść odwrotny skutek. Oprócz karania, ważna jest również edukacja. Trzeba z uporem maniaka tłumaczyć jakie korzyści może nieść ze sobą noszenie maseczek ochronnych, co dzięki temu zyskamy, a co możemy stracić jak nie będziemy stosować się do nałożonego obowiązku. Dr Maj na antenie Polsat News podkreślił również, że nie tylko zachęcanie do noszenia maseczek jest ważne, ale należy przekonywać ludzi do szczepień. Jego zdaniem jest to nawet ważniejsze, bo wymówki do noszenia maseczek znajdą się zawsze - ktoś zapomniał z domu, ktoś ma pilniejsze wydatki, komuś podczas zakupów pękła gumeczka i nie ma nic zapasowego w torebce. Szczepienie jest powszechnie dostępne, darmowe i trwa krótką chwilę. Zdanie psychologa trzeba skupić się na zachęcaniu do szczepień rejony, w których wyszczepialność jest na drastycznie niskim poziomie. Żeby takie przekonywanie miało sens, należy zjednoczyć siły świeckie oraz kościelne ( na wysokich szczeblach) i jeździć po Polsce edukując w sprawie szczepionek.

Więcej informacji można znaleźć pod linkiem : https://wydarzenia.interia.pl/autor/magdalena-raducha/news-czy-powrot-do-maseczek-jest-mozliwy-odzwyczailismy-sie-od-te,nId,5567488